Rekonstrukcja z Facebooka
Strażacy z Wyspy Sanibel na Florydzie, USA, musieli uratować żółwia, który utknął w studzience kanalizacyjnej.
Strażacy z Wyspy Sanibel na Florydzie, USA, musieli uratować żółwia, który utknął w studzience kanalizacyjnej, a nietypowa akcja ratunkowa rozbawiła internautów.
Kilka dni przed Bożym Narodzeniem, kapitan Robert Wilkins i jego zespół otrzymali nietypowe wezwanie. Według Wilkinsa, jedna z mieszkanek wyspy poprosiła straż pożarną o pomoc w związku z żółwiem, które utknęło w studzience kanalizacyjnej w pobliżu centrum handlowego od kilku dni.
Wilkins opowiedział ekipie telewizyjnej o ratunku zwierzęcia:
*”Wezwanie dotarło do straży pożarnej, a kobieta była wyraźnie zdenerwowana,”* powiedział Wilkins. *”Mówiła nam, że żółw utknął w studzience i był tam od trzech lub czterech dni. Zadzwoniła do wielu osób, aby jej pomogły, ale nikt nie przyszedł.”*
Strażacy znaleźli żółwia otoczonego błotem i brudem, a aby wydostać zwierzę z kanalizacji, zespół Wilkinsa usunął ochronną kratkę, a jeden z strażaków zszedł do studzienki.
Strażak Allen Schelm został utrzymany za nogi przez swoich kolegów, którzy opuścili go, aż udało mu się dosięgnąć zwierzę, które ostatecznie zostało wydobyte z kanalizacji.
Dzięki pomocy lokalnego departamentu policji, zespoły udało się bezpiecznie uratować żółwia i zwrócić go do pobliskiego jeziora. Straż pożarna z Sanibel podzieliła się nagraniami z akcji ratunkowej na swojej stronie na Facebooku.